Dnia 04.10.24 miałem przyjemność brać udział w degustacji produktów marki Ardbeg. Całość odbyła się w krakowskim FERMENT sklep z winem i whisky | wine & whisky bar. Pogoda była deszczowa zwana barową, a więc idealnie sprzyjała temu wydarzeniu. Chociaż nie ukrywam, że widok za oknem nie zachęcał do wyjścia z domu.
Była to moja pierwsza wizyta w tym lokalu. Myślę, że na pewno nie ostatnia. Miejsce bardzo klimatyczne, z przyjemną dla oka aranżacją. Dlatego degustacja trunków alkoholowych była czystą przyjemnością.
Jakie whisky degustowaliśmy?
Wracając do samej degustacji. Obecny był na niej Pan Stanisław Domin. Słyszałem masę dobrych słów o nim (coś w stylu, że ma tak gadane, że nawet wodę Ci sprzeda). Jest w tym masę prawdy. Prowadzący leciał z flow, serwując nam ciekawostki o samej destylarnii i informacje o konkretnychj butelkach. Słuchało się go fenomenalnie, a sama degustacja będzie tą, którą wspominać będę bardzo ciepło.

Przejdźmy do samego line’upu:
- Ardbeg Ten 0,7L / 46% - 85/100
- Ardbeg An Oa 0,7L / 46.6% - 86/100
- Ardbeg Spectacular Limited Edition 0,7L / 46% - 83/100
- Ardbeg Anthology 13 YO: A Harpy’s Tale 0,7L / 46% - 87/100
- Ardbeg Anthology 14 YO: A Unicorn’s Tale 0,7L / 46% - 86/100
Prowadzący na początku zadał pytanie czy ktoś już miał kontakt z produktami marki Ardbeg. Ręki nie podniosłem, bo takowy miałem ale był on do tej pory dosyć skromny.
Dawno temu, w rodzinnej miejscowości miałem małą degustację przy barze w stylu “podstawki z różnych regionów: i tak spróbowałem Ardbega 5YO. Ostatnio udało mi się spróbować u znajomego Ardbega Uigeadail, który wywał na mnie bardzo dobre wrażenie (po prawdzie to pchnęło mnie aby się zapisać na to wydarzenie).

Także doświadczenie dosyć skromne, ale te dwie butelki zainteresowały mnie na tyle, że chciałem spróbować więcej.
Jak mi smakowało?
Ardbeg Ten - wspaniały reprezentant destylarnii. 46%, czyli ciut więcej niż podstawowe 40. Słyszałem, że Ardbeg lubi delikatnie wystawić pazury. Dużo tofu, wędzony boczek, spalona kiełbasa, morska woda, a do tego lekki dodatek owoców, trochę cytrusów. To co tygryski lubią najbardziej. Moja ocena 85/100
Ardbeg An Oa - nazywany jednym z najłagodniejszych reprezentantów Ardbega. Tutaj w nosie jest inaczej, sporo owoców, maliny, porzeczki, borówki. Na języku nadal torf ale znacznie słodszy, więcej owoców, jest czekolada, jest kakao. Ta deserowość dopełnia nasze podniebienie. Znalazłem też sporo pieprzu i takiej ostrości. Ode mnie solidne 86/100
Ardbeg Spectacular Limited Edition - spektakularna edycja ,która mnie spektakularnie rozczarowała. Może to oczekiwania, może wpływ opinii innych degustujących, ale poczułem tu znaczny spadek w porównaniu do dwóch poprzednich zawodników. Na nosie zapowiadało się, że będzie się dużo działo, ale nie czuć torfu, są raczej nuty słodkie i deserowe. Na języku torf, pieprz, owoce, pieczone warzywa, kakao i czekolada. Ma bardzo krótki finish, wręcz rozczarowujący. Jak nie smakuje to nie ma co się przejmować, za rok będzie nowa edycja. Całkiem inna. Moja ocena 83/100

Ardbeg Anthology 13 YO: A Harpy’s Tale - dla mnie gwiazda wieczoru.Na nosie rozpuszczalnik, jabłka, ser wędzony, w tle drugie skrzypce grają owoce. Czuć na niej rześkość i świeżość (a młoda nie jest).Na języku toffi i karmel (ale to dobre!), solanka, wędzone ryby, morskość, sporo soli, ser wędzony, stare skarpety, truskawki, wiśnie, dużo tej wspomnianej świeżości. Jest tu naprawdę spory miks różnych aromatów i smaków. Ode mnie 87/100
Ardbeg Anthology 14 YO: A Unicorn’s Tale - Kolejna pozycja z antologii. Jak dla mnie numer dwa tej degustacji. Tu również masę sera wędzonego, pleśniowego, torf i słodycz. Na języku czerwone owoce, rozpuszczalnik, dużo nut, które kojarzą mi się z chemicznymi, trochę słodyczy, sporo nut zbożowych, świeża trawa, zioła. Co ciekawe torfu tu prawie nie czuć. Miałem mały dylemat ale jednak przegrała w ogólnych rozrachunku z pozycją numer cztery. Ode mnie 86/100
Słowem podsumowania
Podsumowując, bardzo sympatyczne wydarzenie. Mam nadzieję, że zawitam do Fermentu jeszcze nie raz. Mam też nadzieję, że to nie moja ostatnia degustacja z Panem Stanisławem Dominem.
Osoby zainteresowane bliżej destylarnią Ardbeg zachecamy do przeczytania artykułu .