Rum jest wciąż trunkiem dość mało popularnym w Polsce. Kojarzy się wielu osobom z dodatkiem do ciast czy z piratami. Na świecie jest jednak zupełnie inaczej. Rum ma wielu miłośników i słusznie. To naprawdę bardzo ciekawy alkohol. Czym się charakteryzuje?
Czym właściwie jest rum?
W zasadzie, aby trunek można było nazwać rumem, musi on spełniać tylko dwa warunki: mieć odpowiednią ilość alkoholu i być produkowany z trzciny cukrowej. W Europie minimalna moc rumu to 37,5%, a w Stanach Zjednoczonych 40%. Maksymalna zawartość alkoholu w rumie sięga aż 81%. Jeśli mowa o trzcinie cukrowej - może to być jej sok, syrop czy melasa.

Rum - gdzie to wszystko się zaczęło?
Sadzonki trzciny cukrowej na Karaiby przywiózł sam Krzysztof Kolumb. Pierwsze rumy produkowano na Jamajce i Barbadosie. Z czasem produkcja rozszerzyła się w zasadzie na niemal wszystkie karaibskie wyspy i całą Amerykę Południową. Rum stał się niezwykle popularny również w Nowej Anglii. Co ciekawe, niejasne jest pochodzenie samej nazwy rum. Istnieje kilka teorii na ten temat i każda z nich jest prawdopodobna. Być może określenie rum pochodzi od słowa rummers oznaczającego duże kubki wykorzystywane przez holenderskich marynarzy. Wielu specjalistów składania się jednak do teorii, że rum to skrót od łacińskiego wyrazu saccharum - cukier. Istnieje też kilka innych, bardzo ciekawych określe rumu np. Krew Nelsona. Mowa tutaj o angielskim admirale Horatio Nelsonie, który zginął w roku 1805 w bitwie pod Trafalgarem. Na czas transportu jego ciało umieszczono w beczce po rumie, aby nie uległo zbyt szybkiemu rozkładowi.
Krótka historia rumu
Dzisiaj rum kojarzony jest głównie z Karaibami, ale prawdopodobnie wynaleziono go w Indiach lub Chinach. To bowiem właśnie tam 4000 lat p.n.e. uprawiano trzcinę cukrową. W Europie rum pojawił się w średniowieczu - dzięki Arabom. To Maurowie zaczęli uprawiać w Hiszpanii trzcinę cukrową. Jak wspomniano wyżej, Kolumb wyruszając w podróż do Indii, zabrał ze sobą sadzonki tej rośliny. Dotarł finalnie do rejonów Morza Karaibskiego. Szybko okazało się, że tamtejsze warunki są idealne do uprawy trzciny cukrowej. Wkrótce na Barbadosie zaczęto produkować także rum.

Trunek ten pokochali kolonizatorzy i marynarze. Ciekawostką jest fakt, że na terenie dzisiejszych Stanów Zjednoczonych pierwsza destylarnia rumu została otworzona dopiero w drugiej połowie XVII wieku - w Nowym Jorku. Jednak i tak trzcina cukrowa czy melasa była zamawiana od mieszkańców Karaibów. Rum stał się przy okazji łakomym kąskiem dla piratów. Rum upodobali sobie też Europejczycy. Postanowili go produkować z melasy pochodzącej z buraków cukrowych. Jednak tzw. strohem w niczym nie przypominał pierwowzoru.
Podział rumu ze względu na styl
W przypadku podziału na style mowa o krajach, do których należały dawniej kolonie na Karaibach (hiszpański, angielski i francuski). Rumy w stylu angielskim produkowane są z melasy z trzciny cukrowej. Cechuje je dość duża ciężkość. Wytwarzane są często w miedzianych aparatach destylacyjnych. Zawierają więc sporo estrów i są mocne. To do tej kategorii zaliczane są rumy proof, overproof, spiced i Navy. Trunki w stylu angielskim produkowane są m.in. na Jamajce, w Gujanie czy na Barbadosie. Rumy w stylu hiszpańskim również powstają z melasy, ale proces ich fermentacji jest krótszy. Są więc znacznie lżejsze. Destylacja odbywa się w kolumnach destylacyjnych. Rumy hiszpańskie są dość jasne i lekkie. Wyczuwalna jest w nich delikatna nuta korzenna. Produkowane są w Wenezueli, na Dominikanie czy w Gwatemali.

Rumy francuskie zwane są niekiedy rolniczymi. Do ich produkcji wykorzystywana jest nie melasa, ale sok z trzciny cukrowej. To propozycja przeznaczona raczej dla koneserów. Mają one intensywny smak, ale są dobrze złożone, eleganckie. Spotkać się z nimi można np. na Martynice i Mauritiusie. Dzisiaj jednak rum nie jest produkowany tylko na Karaibach i w byłych koloniach. Wymieniona wyżej klasyfikacja wydaje się więc niedoskonała i mocno uproszczona. Nie wszystkie rumy w stylu francuskim są agricole itd.
Rum czy rhum?
Karaiby skolonizowali Brytyjczycy, Hiszpanie, Francuzi i Holendrzy. Jedynie ci ostatni nie destylowali rumu na dużą skalę. W praktyce rumy pochodzące z różnych wysp nieco się od siebie różnią. Destylaty brytyjskie są ciężkie i głębokie, a hiszpańskie lekkie, świeże. Jedne i drugie tworzone są z melasy z trzciny cukrowej, która powstaje w czasie produkcji cukru.
Dla odmiany Francuzi przy produkcji rumu wykorzystują również sok z trzciny cukrowej. Powstały w ten sposób trunek nazywany jest Rhum Agricole - w skrócie Rhum. Melasa w przeciwieństwie do soku z trzciny cukrowej jest stabilna i można ją przewozić na znaczne odległości. Sok pozyskiwany i wykorzystywany jest lokalnie - jeszcze świeży. Dzisiaj Rhum stanowi od 3 do 5% produkcji rumu na świecie.
Kilka słów o produkcji rumu
Zacząć trzeba od zbioru trzciny cukrowej. Potem sok lub melasa są gotowane i fermentowane. Wykorzystuje się do tego drożdże, które przekształcają cukier w alkohol. Im proces fermentacji jest dłuższy, w tym więcej trunek zawiera estrów. W kolejnym kroku rum dojrzewa. Zwykle wykorzystuje się do tego beczki dębowe po bourbonie lub sherry. Często do starzenia rumu wykorzystywane są beczki z amerykańskiego dębu białego. Zdarza się, że alkohol jest wzbogacany np. karmelem. Ma to miejsce przede wszystkim w przypadku rumów aromatyzowanych.

W zasadzie rum powstaje w podobny sposób jak inne alkohole. W wielu krajach karaibskich do destylacji wciąż wykorzystywane są tradycyjne alembiki miedziane. Na popularności zyskują także kolumny destylacyjne.
Krótki słowniczek pojęć związanych z rumem
Barrel Proof i Barrel Strength - destylat w mocy beczki, który nie jest rozcieńczany wodą.
Overproof - mocna odmiana rumu (od mocy 54,5 lub 57,18%) wykorzystywana np. do przyrządzania drinków.
Spiced - rum z dodatkiem ziół, a niekiedy także karmelu.
Aged - rum starzony w beczkach.
Navy Strength - mocny destylat (rum, gin), który dawniej serwowano na statkach.
Cachaca - brazylijski rum z trzciny cukrowej.
Agricole - destylat z soku z trzciny cukrowej zbieranej w porze suchej.
Obecnie rum zdecydowanie zyskuje na popularności. Przestaje być uważany jedynie za dodatek do drinków. Ten trunek zdecydowanie może zaskoczyć i zachwycić niejednego whiskopijcę.